Pierwsza wizyta u psychologa / psychoterapeuty / seksuologa

Bardzo często, kiedy pacjent dzwoni lub pisze wiadomość e-mail, aby umówić się na wizytę, to w którymś momencie pada pytanie “czy przygotować się jakoś do rozmowy?” lub “jak się przygotować?” bądź też “czy coś przygotować?”. Zazwyczaj takie pytania zadają pacjenci, którzy po raz pierwszy w życiu zgłaszają się do psychologa / psychoterapeuty. Zazwyczaj dzieje się tak z obawy. Pacjenci często nie wiedzą czego spodziewać się po pierwszym spotkaniu.  

Przede wszystkim chciałbym wspomnieć czym nie jest pierwsze spotkanie z psychologiem / psychoterapeutą. Pierwsze spotkanie rozumiane jest jako tzw. konsultacja. Zatem nie jest to jeszcze psychoterapia. Konsultacja może mieć charakter terapeutyczny, pomagający, wspierający. Nazywamy pierwsze spotkanie konsultacją dlatego, żeby “obejrzeć” problem lub problemy pacjenta. Zazwyczaj 50 min. jest niewystarczające na omówienie wszystkiego i przez to często konsultacje rozszerzają się o kolejne spotkania. Czasami nawet takich konsultacji jest potrzebnych więcej niż kilka i taki proces konsultacyjny może trwać nawet do kilku tygodni lub miesięcy.  

Celem konsultacji jest poznanie pacjenta, jego problemów, a w konsekwencji nawiązanie relacji – tzw. przymierza – z tą częścią jego osobowości, która rozumie swoje sprawstwo w niedojrzałym czy zaburzonym funkcjonowaniu i, co równie ważne, z jego chęcią pracy czy przepracowania tych problemów.  

Ważne jest podkreślenie faktu, że taka konsultacja psychologiczna / psychoterapeutyczna nie jest przesłuchaniem, egzaminem czy sprawdzianem wiedzy. Pacjenci często przeżywają stres mówiąc “nie wiem od czego zacząć”, “nie wiem czy to z czym przychodzę jest faktycznie problemem”, “boję się, że nie opowiem o wszystkim najważniejszym”, “obawiam się, że za chwilę zapomnę o czym chciałem powiedzieć”. Takich zdań można byłoby przytaczać w nieskończoność. Najważniejsze jest to, że pacjent powinien się poczuć bezpiecznie z tym jak jest, czyli jeśli czegoś nie pamięta to nie oznacza to katastrofy. Nie zostanie też z gabinetu wyrzucony, jeśli nie będzie potrafił opisać tego, co stanowi problem. Bardzo często pierwsze spotkanie nie pozwala na pełne wyrażenie siebie i swoich problemów. Czasami z powodu stresu, czasami z powodu wstydu lub innych uczuć, a czasami z powodu ukrytego, nieświadomego. Często też problem z jakim zmaga się pacjent jest na tyle niedojrzały w jego umyśle, że jest niemożliwy do precyzyjnego nazwania, zwerbalizowania. Konsultacja jest bodźcem uruchamiającym wewnętrzną pracę umysłu w wyniku czego powstaje proces prowadzący do dojrzewania. Zaburzenie, aby mogło zostać przepracowane – wyleczone – również musi nierzadko dojrzeć w umyśle pacjenta. 

Wracając do tytułowego pytania. Nie jestem zwolennikiem zadań dla pacjentów, zapisów w postaci notatek czy dzienniczków. Uważam to za przemieszczenie punktu ciężkości z pracy wewnątrz umysłu na coś zewnętrznego – kartkę papieru, notatnik, krzesło czy jakikolwiek inny rekwizyt. Natomiast, pacjenci przeżywający lęk, stres lub pewien dyskomfort z powodu pierwszego spotkania mogą zastanowić i przemyśleć pewne pytania, które mogą ułatwić “przygotowanie się” do takiej rozmowy.  

Najistotniejszą kwestią jest powód. Z jakiego powodu zgłaszam się do psychologa / psychoterapeuty? Bardzo często współcześni pacjenci podejmuję autodiagnozę jeszcze przed rozmową ze specjalistą opartą o wiedzę wysuniętą z Internetu. Nie da się ustalić jakiejkolwiek diagnozy bez specjalistycznego przygotowania. A w dziedzinie psychopatologii, czyli zaburzeń psychicznych bardzo łatwo o jatrogenność – błędne przypisanie objawów danej chorobie i szkodliwe następstwa jej rozwinięcia pod wpływem autosugestii.  

Dlatego pacjent jest zachęcany do opisania powodu zgłoszenia się swoimi własnymi słowami, które mogą mieć charakter potoczny i nienaukowy. Najlepiej, gdyby pacjent używał podczas konsultacji języka takiego jakiego używa na co dzień. 

Często w tym momencie pacjenci pytają o to, czy mogą używać wulgaryzmów? Są psychoterapeuci, którzy nie pozwalają na takie słowa. Natomiast, osobiście uważam, że wulgaryzmy czy też tzw. brzydkie określenia dotyczące seksu – są formą wyrazu emocjonalnego i tak jak w przypadku innych emocji uznaję ich wartość. Warto jednak pamiętać, że wulgaryzmy mogą zastępować ważne i wnoszące informacje. Używanie ich nie powinno przeszkadzać w wyrażaniu trudnych i bolesnych myśli.  

Warto też pamiętać – na co często w trakcie rozmowy zwraca uwagę specjalista – by nie używać ogólników. Hasło pt. “mam depresję” czy “przychodzę tutaj z depresją” z jednej strony niewiele mówi, tak z drugiej może ukrywać skomplikowaną historię poważnego zaburzenia. Na przykład może stać za taką myślą historia diagnozy psychiatrycznej z nieudanymi próbami leczenia farmakologicznego lub psychologicznego. Dlatego precyzyjne opisanie jest niezwykle ważne dla dalszej pracy.  

Drugą istotną kwestią jest pomyślenie nad potencjalnymi, subiektywnie odczuwanymi przyczynami swoich problemów i powodów zgłoszenia. Ich ustalenie i osadzenie w rzeczywistości są ważne dla ewentualnej dalszej pracy.  

Ostatnią już kwestią wartą uwagi są oczekiwania. Jakie mamy oczekiwania idąc do psychologa / psychoterapeuty? Czasami pacjenci czują intuicyjnie, że to z czym się borykają może wymagać długotrwałej psychoterapii. Czasami pacjenci nie są świadomi tego, że ewentualna praca nad sobą może wymagać pracy, czasu i wysiłku. Również i same oczekiwania mogą się różnić. Czym innym jest kontakt z psychologiem dla celów diagnostycznych, którego efektem będzie wydanie opinii potrzebnej pacjentowi, a czym innym spotkanie terapeutyczne.  

Podsumowując, spotkanie z psychologiem / psychoterapeutą nie jest egzaminem, do którego trzeba byłoby się przygotowywać. Warto jest pomyśleć o tym, dlaczego potrzebujemy takiego spotkania z czym przychodzimy i czego oczekujemy. Również dobrze też jest wybrać odpowiedniego specjalistę zgodnego ze naszymi potrzebami.  

Literatura: 

Feltham C., Horton I., red. (2013). Psychoterapia i poradnictwo. Tom 2. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Sopot.  

Grzesiuk L. (2006). Psychoterapia. Podręcznik akademicki. Tom I – Teoria. Wydawnictwo: Eneteia, Warszawa.  

Photo by Kelly Sikkema on Unsplash